One holds one's breath
One holds one's breath
One holds one's breath
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Altharis Véneanár, huh.

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Altharis

Altharis


Nazwisko : Véneanár
Imię/pseudonim : Al
Wiek : 19
Broń : katana
Wygląd : ...
Fabularnie : wolny
Liczba postów : 7

Altharis Véneanár, huh. Empty
PisanieTemat: Altharis Véneanár, huh.   Altharis Véneanár, huh. EmptySro Lis 06, 2013 8:46 pm

Imię/pseudonim Altharis. Przezywany Al. Przezywany Yuu. Za oba ukręci łeb przy samej dupie.
Nazwisko Véneanár.
Przynależność do grupy Ludzie. Yup. Niesamowite.
Wiek Zatrzymał się na dziewiętnastce.
Płeć Facet, chociaż czasem go mylą z kobietą, ale nie, wcale się o to nie prosił.
Orientacja Zachowuje się jak aseksualny, ale w rzeczywistości jest biseksualny.
Wygląd Idąc od samego początku. Jak na mężczyznę, jest dość delikatnej, niemal kobiecej urody. Ma szczupłą twarz bez wyraźnie zarysowanej szczęki, bardzo jasną cerę, drobny nos i pełne, choć blade wargi. Jego oczy są ciemnoszare, o migdałowym kształcie i ciemnej oprawie, i zazwyczaj mają zimny, nieprzenikniony wyraz. Cóż, jego twarzyczka jest dość zwodnicza, biorąc pod uwagę, jaki charakterek się pod nią kryje, ale o tym będzie napisane gdzie indziej. Włosy ma idealnie proste i gęste, kruczoczarne, równo przycięte, opadające aż po jego biodra, gdy ich nie wiąże – a zdarza się to bardzo rzadko, chyba, że właśnie zgubił wstążkę lub po prostu ześlizgnęła mu się z włosów. Co jest raczej rzadsze u jego płci, ma także prostą grzywkę przykrywającą całe czoło, choć akurat ją często obcina sobie samodzielnie, przez co może być nierówna lub w ogóle włazić mu do oczu, nigdy raczej nie narzeka z tego powodu, ale co ważne - można próbować mu wmawiać, że kiedy zetnie włosy, przestaną go mylić z kobietą, on jednak uparcie utrzymuje je przy obecnej długości. I nie da razy mu do rozumu przemówić.
Jest wychudły, ale nie rzuca się to bardzo po oczach ze względu na to, że zawsze nosi kryjące ubrania i jest subtelnie umięśniony. Dość drobnej budowy, ale nie kobiecej - broń boże, ramiona ma całkiem szerokie, poza tym jest żylasty - dłonie ma szorstkie i przyzwyczajone do miecza, choć smukłe i o długich palcach. Na piersi ma tatuaż, który rozciąga mu się aż na obojczyki i żebra, ponadto Altharis wykazuje niechęć do mówienia o owym znaku. Jego ciało gdzieniegdzie znaczą blizny, czasem blade i niemal niewidoczne, jednak na udach, brzuchu i plecach są one wyczuwalne pod palcami i już rzucają się w oczy, gdyby oczywiście ktoś miał okazję zobaczyć go nago, a to nie jest znów takie łatwe. Można by nawet zaryzykować stwierdzenie, że piekielnie trudne.
Ubiera się bardzo prosto – zazwyczaj w czarny, szary i biały, chociaż momentami można zauważyć u niego co najwyżej beżowy, długi płaszcz, albo szarą pelerynę na ramionach. Na kościstym nadgarstku zawsze nosi prostą bransoletkę z niewielkich, okrągłych, mocno już wydrapanych fioletowych koralików. Nie ma żadnych kolczyków i znamion, poza wcześniej wspomnianymi bliznami.
A z tych 'suchych' danych – ma 181 cm wzrostu.
Charakter Och. Więc.. najprościej rzecz ujmując, ma powierzchowność góry lodowej. Wydaje się być egoistą, nic go nie obchodzi, nikogo nie lubi i na wszystko narzeka. Nie pozwala się do siebie zbliżyć, nie jest zbyt gadatliwy, ale kiedy już coś mówi – to najczęściej kogoś obraża, wytyka mu błędy, krytykuje lub rozkazuje. Typowy samotnik. Bywa wręcz agresywny, gdy ktoś przekracza granice, które on sam ustanowił i bardzo łatwo jest go zdenerwować. Absolutnie nie da dotknąć ani siebie, ani swoich włosów, swoich rzeczy też nie, ale sam nie ma skrupułów przed np. zniszczeniem czyjejś własności (albo twarzy), jeżeli ów 'ktoś' zalazł mu za mocno za skórę. Pyskaty i nie okazujący żadnego szacunku przełożonym czy starszym, zawsze robiąc wszystko „po swojemu”. Bardzo przekonująco obiecuje, że nie waha się komuś zrobić krzywdy czy zostawić za sobą, gdyby miało mu to pokrzyżować plany, jednak to jest już czcze gadanie – połowa z tego, co zostało tutaj o Altharisie powiedziane, to tylko jego przybierana maska. W istocie, choć na „przyjaciół” (czyli ludzi, którzy mimo tego, że nie znoszą go tak mocno jak on ich, jakimś cudem się go trzymają) ciągle psioczy, jest w stanie zaryzykować dla nich nawet życiem i robi to bez chwili wahania. Pomimo pozornej obojętności, bardzo często ma dylematy, wątpliwości i długo zastanawia się nad podjętymi decyzjami. Nie umie okazywać uczuć, ale tak naprawdę, choć zajmuje mu to dużo czasu, potrafi bardzo mocno się przywiązać nawet, jeżeli nie będzie to zauważane. Sam ma nawyk odtrącania ludzi, którym udało się już częściowo 'zmiękczyć' tą jego skorupę z obawy przed ich utratą ze swojej winy. Wbrew pozorom, nie uśmiecha się wcale rzadko, jednak są to gorzkie, kpiące uśmiechy, zupełnie nie pasujące do jego twarzy. Ach, no tak! Jest cholernie przewrażliwiony na punkcie porównywania go do kobiety. Naprawdę. Potrafi za to łeb urwać. Nawet, jeżeli częściowo zdaje sobie z tego sprawę. Jak i z tego, że ścięcie włosów mogłoby mu pomóc. I z pewnością ułatwiłoby mu życie. Ale chyba po prostu woli drzeć się na ludzi, którzy nazwą go 'śliczną dziewczynką'.
Pedant. Pan „niedotykalski”. Maruda. Nie pozwala zdrabniać swojego imienia. I.. gdzieś tam głęboko.. może jest nawet troszkę troskliwy. I troszkę wrażliwy. Ale nikt nigdy nie nauczył go kochać i chyba to najbardziej rzutuje na to, jak niekompletną, niepewną jest osobą, choć stara się to bardzo mocno ukryć. Cóż, im człowiek słabszy, tym silniejszego udaje.
„Samotny wilk”, a jak wiadomo, samotnicy często giną pierwsi. Zbyt pewny swoich umiejętności. Nie nadaje się do pracy w grupie, broń boże. Prowokator, za co czasem inni słono płacą, a przez co jednocześnie rośnie niechęć innych w stosunku do jego osoby. Często podejmuje niepotrzebne ryzyko i odnosi z tego powodu obrażenia. Różne. Typ człowieka, którego trzeba tresować jak wyjątkowo niepokornego psa – przemoc odnosi najlepsze skutki w jego przypadku.
Cechy charakterystyczne Tatuaż na piersi, blizny na ciele, długie włosy, których niejedna kobieta by mu pozazdrościła i niemal wiecznie skwaszony wyraz twarzy.
Umiejętności
- Świetnie włada bronią białą. Naprawdę; niesamowicie trudno znaleźć tak dobrego szermierza jak on, choć posiada tylko jeden miecz.
- Zanim czas się zatrzymał, zdążył nauczyć się bardzo dobrze jeździć konno. Do teraz żałuje, że nie ma tu koni; uwielbia te zwierzęta o wiele bardziej niż ludzi.
- ...powiedzmy, że ma czarny pas w poniżaniu.
- Wytrzymały na trudne warunki, ma bardzo dobrą kondycję.
- Bardzo zwinny i szybki, tym nadrabia brak potężnej postury.
Historia "Chcąc usłyszeć moją historię, musiałbyś usłyszeć historię człowieka, z którym żyłem bardzo długo. A on już dawno zginął; jego ostatnie chwile należały tylko do mnie. Nie masz na co liczyć."
Broń Katana, dość bogato zresztą zdobiona, ale zazwyczaj nosi ją owiniętą w szmaty, by nie rzucała się w oczy.
Zawód ....zawodowy maruda? Nie ma określonej roboty; Raczej łapie się za różne zlecenia, za które dobrze mu zapłacą.
Dodatkowe
- Przezywa ludzi. "Durny kiełek", "Królik", "Krwiożerczy kurdupel", "Ten irytujący młot" to tylko niektóre z jego pomysłów, ale za to.. nawet nie próbujcie przezywać jego.
- Kiedy się denerwuje, cholernie dużo przeklina.. i również popisuje się elokwencją. A denerwuje się łatwo. Bardzo łatwo.
- Szybko posuwa się do rękoczynów, czasem nawet.. gryzie.
- Nawet wobec kobiet jest rozbrajająco szczery i gentlemanem nazwać go nie można.
- Nie znosi, nienawidzi ludzi niedotrzymujących pochopnie składanych obietnic i gardzi magami, wierząc jedynie we własne umiejętności.
- I on naprawdę nie jest zniewieściały, na swoją mordę nic nie poradzi.
Powrót do góry Go down
Evannescenty
Admin
Evannescenty


Nazwisko : de Lother
Imię/pseudonim : Evannescenty/Neiss
Wiek : 29
Broń : Obstawa z ludzi, dwa miecze i sztylet.
Wygląd : Wysoki, umięśniony blondyn. Ma masywną szczękę i przydługie, jasne włosy. Potrafi ostrym spojrzeniem jasnoniebieskich oczu prześwietlić każdego na wylot. Ma bliznę przechodzącą przez prawą łopatkę od karku do linii bioder i skomplikowany, spiralny tatuaż na ramieniu.
Fabularnie : Próbuje się dogadać z braciszkiem.
Liczba postów : 77

Altharis Véneanár, huh. Empty
PisanieTemat: Re: Altharis Véneanár, huh.   Altharis Véneanár, huh. EmptySro Lis 06, 2013 8:57 pm

Ładna akceptacja. I podziel się obrazkiem, bo coś mnie w nim fascynuje.
Powrót do góry Go down
 
Altharis Véneanár, huh.
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
One holds one's breath ::  :: Karty Postaci-
Skocz do: