W końcu powinniśmy zmienić władcę na kogoś bardziej kompetentnego... mnie!

Imię/pseudonim: Siegel/Sieg
Nazwisko: Quaelddar
Przynależność do grupy: Żywiołak ognia-Rebeliant
Wiek: Zatrzymała się w takim trudnym, buntowniczym wieku 16 lat
Płeć: Kobieta (przynajmniej tak myśli...)
Orientacja: Hetero
Wygląd: Sieg jest szczupłą (jak dla siebie za szczupłą), mierzącym 1.60m dziewczęciem. Chociaż za wszelką cenę stara się na wszystkie możliwe sposoby przytyć za każdym razem jej metabolizm pokazuje jej o ile jest potężniejszy. Jest posiadaczką dość długich czerwonych włosów, które na przekór wszystkiemu żyją własnym życiem (raz o mało, co jej nie udusiły podczas snu) i nie lubią być wiązane jednak przez niedbalstwo właścicielki na ogół kończą splątane w jakimś prowizorycznym warkoczu z trawą między pasmami. Oczy ma różne lewe żółte, prawe czerwone (nie chce wyjaśnić, jakim cudem tak się stało…).
Charakter: Jest jak jej żywioł – ogień. Wybuchowa, ekscentryczna i destrukcyjna (najczęściej nieświadomie bądź niespecjalnie). Stara się być wszędzie, przez co na ogół nie ma jej nigdzie. Chodzi zawsze z uśmiechem na twarzy, marzy o niebieskich migdałach i tylko czeka żeby znowu sterroryzować jakiegoś swojego znajomego, znajomego znajomeg bądź resztę społeczeństwa. Chociaż na ogół uchodzi za chodzące słoneczko tak naprawdę potrafi być zgryźliwa i wredna, a to wszystko, dlatego, by jak twierdzi, okazać komuś sympatię. Nie raz postronni świadkowie mieli wrażenie jakby widzieli jej złą siostrę bliźniaczkę zamiast niej, a to po prostu lekkie rozchwianie emocjonalne, które bierze nad nią na ogół górę przez co od czasu do czasu ma się wrażenie jakby posiadała dwie przeciwstawne sobie jaźnie. Nienawidzi, gdy ktoś próbuje jej rozkazywać, wręcz przeciwnie uważa, że to ona powinna zasiąść na tronie, dlatego właśnie na wszelkie możliwe sposoby próbuje dostać się do Rebeliantów i obalić władcę, by potem powolutku samej zająć „należne” jej miejsce. Chociaż może się wydawać, że nie pała inteligencją większą od orzecha tak naprawdę jest mądra, sprytna i dość egoistyczna. Robi wszystko byleby zawsze jej było na wierzchu. Jest w stanie zmanipulować każdego żeby tylko był jej posłuszny bądź dla zabawy samej w sobie jednak ma zasadę iż jeśli pała do kogoś szacunkiem nigdy tego nie zrobi (dlatego jeszcze się nie zdarzyło by kogoś w pełni szanowała). Nie lubi być niewyspana, chodzi wtedy z miną mówiącą:, „Jeśli mnie tkniesz będziesz zlizywał swoje popioły przez najbliższe 10 lat z tej ziemi”. Gdy coś jej nie podpasuje nadyma policzki jak chomik i tupie nogą (to się nazywa prawdziwy bunt… wy to robicie źle). Uwielbia poznawać nowych ludzi…, chociaż najczęściej kończy się to tragedią dla nich/dla niej/dla otoczenia/bądź dla wszystkiego. Jest wybuchowa nie panuje nad emocjami i swoimi ognistymi zdolnościami, chociaż się z nimi urodziła nadal nie potrafi zrozumieć ich natury, przez co bardzo często można zobaczyć ją z płonącymi włosami, które się jednak nie spalają (jej włosy są dziwne…).
Cechy charakterystyczne:
• Palące się dość często włosy
• Całokształt
• Często staje na skałach/stołach/włazi na dachy żeby palnąć niemającą nic wspólnego z zamysłem mową o jej nowych rządach
• Ma małą bliznę pod prawym okiem zdobytą na skutek kolejnej akcji mającej doprowadzić ją do władzy (nieudanej)
Umiejętności:
• Umie grać na flecie
• Posługuje się mieczem w stopniu bardzo dobrym
• Świetna manipulantka
• Geniusz o inteligencji orzecha
Historia: Nie
Broń: Miecz obosieczny, którym umie się porządnie posługiwać i żywioł ognia, który jest dla niej zagadką
Zawód Na ogół stara się robić wszystko by nie robić nic, wewnętrzny leń przeciwdziała na jej wszystkożerną energię, ale dobrą zabawą i pieniądzem nie pogardzi, dlatego planuje zostać Rebeliantką i w międzyczasie dorabiać sobie, jako najemniczka bądź grając w karczmach.
Dodatkowe:
• Zawsze ma przy sobie łodygę, którą memła na wszelkie możliwe sposoby.
• Bardzo lubi słońce, chociaż od ciągłego przebywania na nim robi się zielona i ma odruchy wymiotne.
• Mieszka gdzie się da jednak najbardziej lubi okupować miejsca zamieszkania znajomych, gdyż po ucieczce z własnego dla rozwoju duchowego i społecznego (ulubiona wymówka…) stwierdziła, że nie ma zamiaru tracić pieniędzy na coś tak mało ważnego jak lokum mieszkalne.

Akceptacja
Powiedz mi tylko, jaki kolorek chcesz - rebeliantów czy żywiołaków?

Zadowolę się kolorkiem żywiołaków.. a jaki jest?

Taki jak widać =)
Zaakceptowane, zrobione, zamkniete, dziekuje.